Dla mnie temat bez końca. Mogłabym mieć wszystkie możliwe pary, wszystkich możliwych wzorów, we wszystkich możliwych wariantach kolorystycznych. Już mam ich sporo, a wciąż mi ich mało.. Dziś w poście moi ostatni faworyci z własnej kolekcji (tak, to nie wszystkie moje pary..) a następnym razem podzielę się moimi marzeniami ze sfery obuwniczej, niestety, póki co nieosiągalnymi. Miłego oglądania ;)
łał, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że cala ta obłędna kolekcja jest Twoja? jestem zachwycona, świetne buciki, chyba nie ma takiej pary która by sie mi nie podobała ;) zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i również z przyjemnością dodam do obserwowanych! :)