3 czerwca 2012

Weselnie



 W przyszły weekend moja siostra ma ślub cywilny. Będę oczywiście świadkiem. Po urzędzie idziemy na obiad i kolację do knajpki. Nie jest to więc wydarzenie wybitnie zobowiązujące strojem. Miałam poważny problem ze znalezieniem w sklepach czegokolwiek co nadawałoby się na taką okazję. Większość sukienek jest naprawdę piękna... Tyle, że występują tylko w bieli. A bieli na ślub zakładać nie wypada, chyba że jest się panną młodą. Na ratunek jak zwykle przyszedł H&M. Delikatna, dzianinowa sukienka jest doskonale wyprofilowana i ładnie przylega do ciała. Poza tym, taki symetryczny, kwiatowy wzór przypomina mi piękne sukienki hity z Zary. Z tym, że moja kosztowała 79,90 a nie 279,90 ;) Za zgodą siostry mogę pojawić się w bieli, bo przełamanej kolorowym motywem. Do sukienki dobiorę połyskujące sandałki w kolorze, jak mówi ich opakowanie - cynkowym. Przydałby mi się jeszcze jakiś błysk na ręce, więc w tym tygodniu wyruszam jeszcze na łowy po sklepach. No i mam na oku biały i koralowy żakiet. Oba są piękne i również po 79,90 z tym, że obu na pewno nie wezmę. Rozsądek musi jednak czasem wygrać!
 

3 komentarze:

  1. dzieki za odwiedzinki:) widzę, że też zaczynasz przygodę z blogowaniem :) śliczne rzeczy:) dodaję do obserwujących i życzę wielu inspiracji:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie się tu zapowiada!! Piękna sukienka :) I też uważam że biała suknia jest tylko dla panny młodej, nie założylabym takiego koloru chociażby z szacunku. Twoja się nadaje idealne :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że myslisz podobnie jak ja :D obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń